Pierwsze GP Europy odbyło się w 1983 roku na torze Brands Hatch, a jego zwycięzcą został Nelson Piquet Senior w swoim Brabhamie BT52B, napędzanym silnikiem BMW. Od debiutu GP Europy w kalendarzu Formuły 1 minęło prawie 25 lat.
Jednak nie oznacza to, że GP Europy odbywało się co roku. Do tej pory przeprowadzono je tylko 17-krotnie, ponieważ po zniknięciu z kalendarza w 1985 roku, pojawiło się w nim ponownie dopiero w 1993 roku. Europejski wyścig nie gościł tylko i wyłącznie na jednym torze, ale aż na czterech - raz na Donington Park (1993r.), dwa razy na Brands Hatch (1983 i 1985r.), również dwukrotnie na Jerez (1994 i 1997r.) i aż 12-krotnie na Nurburgringu, gdzie GP Europy gościło nieprzerwanie od 1999 do 2007 roku. Niemiecki tor był jeszcze gospodarzem tego wyścigu w 1984, 1995 i 1996 roku.
Najwięcej zwycięstw w GP Europy odniósł Michael Schumacher, który triumfował w nim aż 6-krotnie - w 1994, 1995, 2000, 2001, 2004 i 2006 roku. Drugim w kolejności z największą liczbą zwycięstw jest Fernando Alonso, jednak liczba jego triumfów w tym wyścigu nie jest tak imponująca jak niemieckiego mistrza, bowiem Alonso stanął na najwyższym stopniu podium tylko 2-krotnie, w 2005 i 2007 roku. Po jednym zwycięstwie w GP Europy mają na swoim koncie: Nelson Piquet (1983r.), Alain Prost (1984r.), Nigel Mansell (1985r.), Ayrton Senna (1993r.), Jacques Villeneuve (1996r.), Mika Hakkinen (1997r.), Johnny Herbert (1999r.) i Ralf Schumacher (2003r.).
Skąd wziął się w ogóle pomysł na zorganizowanie GP Europy? Otóż tradycyjnie już każde państwo jest gospodarzem tylko jednego wyścigu Formuły 1, którego nazwa pochodzi od nazwy państwa, w którym się on odbywa. Jeżeli w jednym państwie mają się odbyć dwa wyścigi i do tego w tym samym sezonie, to wtedy muszą one nosić różne nazwy, dlatego w takich sytuacjach jeden z takich wyścigów nosi najczęściej nazwę GP Europy, jeśli chodzi o państwa z naszego kontynentu, takie jak Niemcy, Wielka Brytania, czy Hiszpania, która właśnie w tym sezonie ma dwa wyścigi. Pierwszy z nich, który odbył się na torze Catalunya, nosił nazwę GP Hiszpanii, natomiast drugi, który już w tą niedziele odbędzie się na ulicznym torze w Walencji, ulokowanym w jej portowej części, będzie nosił nazwę GP Europy.
Jednak od tej reguły występują pewne wyjątki. Na przykład, kiedy Włochy gościły u siebie dwa wyścigi w jednym sezonie, drugi z nich nie nosił miana GP Europy, lecz San Marino, od niewielkiej republiki ulokowanej w pobliżu toru Imola. Drugim państwem, gdzie odbywały się w jednym sezonie dwa wyścigi, była Japonia. Pierwszy zwyczajowo nosił nazwę GP Japonii, a drugi GP Pacyfiku.
Co ciekawe, w 1982 roku Stany zjednoczone gościły u siebie aż trzy wyścigi Formuły 1.Walencja będzie kolejnym torem, który dołączy do licznego grona gospodarzy GP Europy. Jest to uliczny tor, otaczający przystań Juana Carlosa, która była bazą dla 32 Pucharu Ameryki, czyli najważniejszych żeglarskich zawodów świata. Valencia Street Circuit liczy sobie 5 kilometrów i 473 metry. Czas jednego okrążenia tego toru szacuje się na 1 minutę i 37 sekund, gdzie prędkość w najwolniejszym miejscu ma wynosić około 95 km/h, a w najszybszym ponad 320km/h. Aleja serwisowa liczy sobie 657 metrów. Tor składa się z aż 25 zakrętów, 11 w lewo i 14 w prawo.
sobota, 23 sierpnia 2008
GP Europy
Autor: Marcys o 7:49:00 PM
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz