Fot. Arkadiusz & Przemek Rębecki
Uroczystym startem w piątkowy wieczór, Karkonosze przywitały 29 zawodników startujących w eliminacji Mistrzostw Polski i 26 zawodników (w tym 14 polskich) w eliminacji Pucharu Łużyc.


Fot. Arkadiusz & Przemek Rębecki
Autor: Marcys o 4:16:00 PM 0 komentarze
Autor: Marcys o 12:40:00 AM 0 komentarze
Autor: Marcys o 12:00:00 PM 0 komentarze
Fot. Leszek Kuśmirek
Freddy Loix jako drugi Belg w historii po Patricku Snijersie, wygrał Barum Rally. Najszybszy na 6 z 15 oesów, Loix wyprzedził o 59,9 sekundy kolegę z Peugeot Team Belux, Nicolasa Vouilloza. Ubiegłoroczny zwycięzca rajdu, Vouilloz do końca walczył o drugą lokatę z Bryanem Bouffierem. Obydwaj wygrali w rajdzie po cztery oesy. Po najlepszym czasie na Kudlovicach 2, Bouffier zbliżył się na 6,5 sekundy do Vouilloza, ten jednak odpowiedział wygraniem końcowych Halenkovic 2. Gdyby nie wczorajsza kara minuty za wcześniejszy wjazd na PKC - do czego Bryan się nie przyznaje - mistrz Polski finiszowałby na drugim miejscu, 9 sekund za Loixem. Michał Sołowow spóźnił się 8 minut na PKC 15, spadł na 9 lokatę za Josefa Petaka i nie punktował w IRC, ale wywiezie ze Zlina 7 punktów w mistrzostwach Europy.
W łącznej punktacji kielczanin znalazł się na trzecim miejscu, za Lucą Rossettim i Renato Travaglią, któremu przypadł komplet 16 oczek w Barum Rally.
- Przyjechałem do Zlina, mając przed sobą jasno określony cel - powiedział Freddy Loix. - Trasa jest podobna do niektórych belgijskich rajdów, szczególnie do Condroza. Ustawiliśmy samochód na konkretne warunki, no i się udało. Każde zwycięstwo przynosi ze sobą wspaniałe uczucia. Jestem bardzo szczęśliwy!
- To był nasz drugi start w tym rajdzie - mówił Nico Vouilloz. - Jesteśmy na drugim miejscu mimo dzisiejszych kłopotów technicznych. Mechanicy zdołali naprawić samochód i udało się ustrzelić teamowy dublet.
- Decyzja o naszym starcie w Zlinie zapadła w ostatniej chwili - przyznał Bryan Bouffier. - To był nasz pierwszy występ zagranicą z zespołem Peugeot Polska i jestem usatysfakcjonowany trzecim miejscem. Nawiązaliśmy tym wynikiem do naszego udanego startu w Barum przed dwoma laty. Odcinki są ładne, a atmosfera przy trasie była cudowna!
38. BARUM RALLY ZLIN
1. Freddy Loix/Robin Buysmans (B) Peugeot 207 S2000 2:24.24,3
2. Nicolas Vouilloz/Nicolas Klinger (F) Peugeot 207 S2000 +59,9
3. Bryan Bouffier/Xavier Panseri (F) Peugeot 207 S2000 +1.09,6
4. Pavel Valousek/Zdenek Hruza (CZ) Peugeot 207 S2000 +2.23,4
5. Renato Travaglia/Lorenzo Granai (I) Fiat Punto Abarth S2000 +2.26,2
6. Janos Toth/Robert Tagai (H) Peugeot 207 S2000 +3.13,9
...
9. Michał Sołowow/Maciej Baran (PL) Peugeot 207 S2000 +6.22,5
...
31. Marcin Bełtowski/Paweł Drahan (PL) Subaru Impreza WRX STI N14 +17.21,0 (24. N4)
PUNKTACJA MISTRZOSTW EUROPY
1. Rossetti 64
2. Travaglia 50
3. Sołowow 48
4. Isik 42
5. Basso 32
6. Betti 29
7. Donczew 28
8. Fontana 27
9. Alen 18
10. Czopik 12.
PUNKTACJA IRC
1. Vouilloz 44,
2. Rossetti 32,
3. Loix 29,
4. Basso 22,
5. Kopecky 15,
6. Hänninen 14, Alen 14, Travaglia 14,
9. Camacho 6, Bouffier 6.
Autor: Marcys o 11:42:00 AM 0 komentarze
Autor: Marcys o 8:31:00 PM 1 komentarze
Pierwsze GP Europy odbyło się w 1983 roku na torze Brands Hatch, a jego zwycięzcą został Nelson Piquet Senior w swoim Brabhamie BT52B, napędzanym silnikiem BMW. Od debiutu GP Europy w kalendarzu Formuły 1 minęło prawie 25 lat.
Jednak nie oznacza to, że GP Europy odbywało się co roku. Do tej pory przeprowadzono je tylko 17-krotnie, ponieważ po zniknięciu z kalendarza w 1985 roku, pojawiło się w nim ponownie dopiero w 1993 roku. Europejski wyścig nie gościł tylko i wyłącznie na jednym torze, ale aż na czterech - raz na Donington Park (1993r.), dwa razy na Brands Hatch (1983 i 1985r.), również dwukrotnie na Jerez (1994 i 1997r.) i aż 12-krotnie na Nurburgringu, gdzie GP Europy gościło nieprzerwanie od 1999 do 2007 roku. Niemiecki tor był jeszcze gospodarzem tego wyścigu w 1984, 1995 i 1996 roku.
Najwięcej zwycięstw w GP Europy odniósł Michael Schumacher, który triumfował w nim aż 6-krotnie - w 1994, 1995, 2000, 2001, 2004 i 2006 roku. Drugim w kolejności z największą liczbą zwycięstw jest Fernando Alonso, jednak liczba jego triumfów w tym wyścigu nie jest tak imponująca jak niemieckiego mistrza, bowiem Alonso stanął na najwyższym stopniu podium tylko 2-krotnie, w 2005 i 2007 roku. Po jednym zwycięstwie w GP Europy mają na swoim koncie: Nelson Piquet (1983r.), Alain Prost (1984r.), Nigel Mansell (1985r.), Ayrton Senna (1993r.), Jacques Villeneuve (1996r.), Mika Hakkinen (1997r.), Johnny Herbert (1999r.) i Ralf Schumacher (2003r.).
Skąd wziął się w ogóle pomysł na zorganizowanie GP Europy? Otóż tradycyjnie już każde państwo jest gospodarzem tylko jednego wyścigu Formuły 1, którego nazwa pochodzi od nazwy państwa, w którym się on odbywa. Jeżeli w jednym państwie mają się odbyć dwa wyścigi i do tego w tym samym sezonie, to wtedy muszą one nosić różne nazwy, dlatego w takich sytuacjach jeden z takich wyścigów nosi najczęściej nazwę GP Europy, jeśli chodzi o państwa z naszego kontynentu, takie jak Niemcy, Wielka Brytania, czy Hiszpania, która właśnie w tym sezonie ma dwa wyścigi. Pierwszy z nich, który odbył się na torze Catalunya, nosił nazwę GP Hiszpanii, natomiast drugi, który już w tą niedziele odbędzie się na ulicznym torze w Walencji, ulokowanym w jej portowej części, będzie nosił nazwę GP Europy.
Jednak od tej reguły występują pewne wyjątki. Na przykład, kiedy Włochy gościły u siebie dwa wyścigi w jednym sezonie, drugi z nich nie nosił miana GP Europy, lecz San Marino, od niewielkiej republiki ulokowanej w pobliżu toru Imola. Drugim państwem, gdzie odbywały się w jednym sezonie dwa wyścigi, była Japonia. Pierwszy zwyczajowo nosił nazwę GP Japonii, a drugi GP Pacyfiku.
Co ciekawe, w 1982 roku Stany zjednoczone gościły u siebie aż trzy wyścigi Formuły 1.Walencja będzie kolejnym torem, który dołączy do licznego grona gospodarzy GP Europy. Jest to uliczny tor, otaczający przystań Juana Carlosa, która była bazą dla 32 Pucharu Ameryki, czyli najważniejszych żeglarskich zawodów świata. Valencia Street Circuit liczy sobie 5 kilometrów i 473 metry. Czas jednego okrążenia tego toru szacuje się na 1 minutę i 37 sekund, gdzie prędkość w najwolniejszym miejscu ma wynosić około 95 km/h, a w najszybszym ponad 320km/h. Aleja serwisowa liczy sobie 657 metrów. Tor składa się z aż 25 zakrętów, 11 w lewo i 14 w prawo.
Autor: Marcys o 7:49:00 PM 0 komentarze
W dniach 22-23 sierpnia 2008 r. rozegrana zostanie kolejna eliminacja rajdowych samochodowych Mistrzostw USA organizowana przez Rally America.
Autor: Marcys o 1:00:00 PM 1 komentarze
Fot. Bogdan Krzemiński
Sprawcą pierwszej niespodzianki w Walencji był Sebastian Vettel, wygrywając pierwszy trening przed 18 edycją Grand Prix Europy. Kierowca Toro Rosso wyprzedził o 0,158 sekundy Felipe Massę. Robert Kubica mieścił się w czołówce sesji, prowadził przez 4 minuty, a ostatecznie zajął 6 miejsce ze stratą 0,785 sekundy. Robert jako pierwszy wyjechał na nowy tor, wykonując okrążenie instalacyjne. Temperatura powietrza wynosiła 28 stopni, asfaltu - 29°C. Pierwsze mierzone okrążenie zaliczył Sebastien Bourdais, pierwszą wycieczkę poza tor - Fernando Alonso. 15 razy zmieniało się prowadzenie, na czele oglądano 9 kierowców, a najwięcej razy (4) zostawał liderem Sebastian Vettel. Rano tor był brudny i do końca treningu poprawiono najlepszy czas o 9,5 sekundy. Od 59 minuty rządzili kierowcy McLarena, ale 3 minuty przed końcem, Vettel jako pierwszy zszedł poniżej 1.41 i wyprzedził Heikkiego Kovalainena. Lewis Hamilton poprawił się w pierwszym sektorze, lecz wykonał piruet w drugim. Po upływie 1,5 godziny Felipe Massa poprawił wynik Vettela o 0,159 sekundy, jednak 21-latek zaliczył jeszcze szybsze kółko - 1.40,496. Robert Kubica cztery razy wyruszał na tor, przejeżdżając 24 okrążenia. Objął prowadzenie w 52 minucie, gdy kończył serię 9 kółek. Cztery minuty później na czele znalazł się Kimi Räikkönen. Po kolejnym wyjeździe Robert zajmował drugie miejsce, a gdy uzyskał swój najlepszy czas w sesji - 1.41,281, mieścił się w czołowej trójce. Miał jeszcze paliwo na pięć rund. Nick Heidfeld przejechał tor w 1.42,453 i zajął 16 miejsce. Udane przedpołudnie Toro Rosso uzupełnił Sebastien Bourdais, który zmieścił się w czwórce, przedzielając Hamiltona i Kovalainena. Obyło się bez większych incydentów - jedynie David Coulthard uderzył w barierę na swoim ostatnim szybkim kółku.
Autor: Marcys o 10:18:00 AM 0 komentarze
Autor: Marcys o 11:54:00 AM 0 komentarze
Fot. Dominik Kalamus
Autor: Marcys o 9:21:00 AM 0 komentarze
Autor: Marcys o 5:53:00 PM 1 komentarze
Fot. Łukasz Mazurkiewicz
Autor: Marcys o 1:04:00 PM 0 komentarze
Platinum 17 Rajd Rzeszowski
Kuzi na drugim przejeździe "Lubeni" roluje, auto ląduje po za drogą i traci wszystko. Uszła w górę jak bańka mydlana szansa na udany debiut... Grzegorz Grzyb wysówa się na pozycję lidera ma w zapasie 37 sekund, ale pościg trwa. Za nim znajduje się Tomasz Kuchar, którego ciśnie Kajetan Kajetanowicz, Michał Bębenek i Paweł Dytko. Kolejne pozycje zajmują Frycz, Oleksowicz i Kakuszi.
Fot. Marcin Widomski Grzegorz Grzyb: - Po wczorajszym testowym byliśmy niemile zaskoczeni przewagą Bryana nad nami. Ale oesy to są oesy i liczyliśmy, że tu będzie trochę inna rywalizacja. Dzisiaj okazało się, że tak jest, wielka szkoda Bryana, chociaż zdajemy sobie sprawę, że ciężko byłoby z nim rywalizować. Plan był też taki, żeby trzymać się blisko Leszka, bo on lubi popełniać błędy, no i dzisiaj była taka atrakcja. Jeżeli Leszek wypadł w tym miejscu, gdzie stał Artur z OK-ką, to było bardzo szybko, bo to był ciasny zakręt, ale na szóstym biegu. Bardzo nieprzyjemnie. Jutro tak jak dzisiaj jedziemy swoje, zresztą zawsze mamy taki plan. Zobaczymy, co to nam przyniesie na mecie.
Tomasz Kuchar: - Jest jeszcze daleko od ideału. Przede wszystkim starałem się lepiej ustawić auto i wykorzystać je. Dokonałem zmian, ale nie polepszyło się. Myślę, że więcej będę mógł powiedzieć po rajdzie. Ten start jest tylko testowy. Fantastyczne, że jesteśmy na drugim miejscu, ale chłopaki w Mitsubishi jadą naprawdę szybko. Coś nam się psuje skrzynia biegów, zobaczymy, czy wytrzyma do końca.
Kajetan Kajetanowicz: - Było lepiej niż na pierwszej pętli, trochę poklikaliśmy i czasy były lepsze. Dwa oesy z Tomkiem wygraliśmy, na trzecim on jednak był lepszy kilka sekund. Więc jest przed nami. Dobrze, że wcześnie kończy się etap, będziemy mieli szanse zregenerować siły. Wciąż nie jest optymalnie, testowanie na rajdzie to nie jest to, od ustawiania zawieszenia są testy, tutaj nie możemy robić dużych zmian, żeby nie pójść w złą stronę. Pogoda może pokrzyżować niektórym szyki, mam nadzieję, że nie nam.
Michał Bębenek: - Ewidentnie widać, że S2000 są szybsze. Ciężko jest dopaść, ale jakiś kontakt był. Grzesiek teraz odjechał ale tego można było się spodziewać, jego ulubiony, sztandarowy odcinek. Byłoby lepiej, ale mieliśmy przygodę na przedostatnim odcinku pętli, kolega Reźnik złapał i wyjechał tuż przed nami. Nie widział nas, wierzę, bo rozmawiałem z nim. Próbowałem robić co mogę, żeby mnie zauważuł, ale niestety uciekło tam sporo sekund 6 kilometrów, dużo, duży hamulec, 16 sekund straciliśmy do pierwszego. No ale nie mam pretensji, chłopak pierwszy raz jedzie rajd, też był pewnie trochę zestresowany. Było, minęło, już się nie powtórzy. Zawieszenie już jest ok, sytuacja przed jutrzejszym dniem jest naprawdę dobra, pozostało walczyć. Zapowiadają deszcz, może być loteryjnie.
Paweł Dytko: - Jestem zadowolony z dnia, jestem trzeci w N-cem starty nie są takie duże, jest 7 czy 8 sekund do lidera N-ki. Porównując do zeszłego roku - przegrywaliśmy ten odcinek z Bębenkiem czy Kajetanem o 15 sekund, teraz o 1-2. Mogę być zadowolony, jeśli tylko popada w nocy i będą wilgotne nawierzchnie to będzie dobrze, ale jeśli mielibyśmy się ścigać w strugach deszczu to nie byłbym za.
Maciej Oleksowicz: - Bardzo fajnie, lubię ten rajd. Tu jest fajnie, kręto, wąsko. Jest co robić - i generalnie bardzo mi się podoba. Teraz po prostu wszystko zagrało, samochód zagrał, mnie się dobrze jedzie. Chyba jesteśmy gotowi do walki. Myślę, że jest szansa na wyższą lokatę, choć na razie Sebastian Frycz wygrywa z nami tak po trochu każdy oes. Nie mam pomysłu, jak go ugryźć, ale prześpimy się z tym i zobaczymy. Wolałbym, żeby nie padało. Mam złe wspomnienia z deszczu tutaj, ale myślę, że jesteśmy na to gotowi. Będziemy walczyć również w deszczu.
Wypadek Kuzaja spowodował przesunięcie się wszystkich zawodników o jedną pozycję, tym sposobem do punktowanej ósemki zawitał gość z Węgier Zsolt Kakuszi, jadący Renault Clio S1600, który jest również liderem klasy A6.
W klasie A7 prowadzi Bartłomiej Boruta, w C2-R2 Teams Challenge najwyżej sklasyfikowany jest Maciej Dobrowolski.
Klasyfikacja generalna po pierwszym etapie:
1. Grzegorz GRZYB (Fiat) 55:32.7
2. Tomasz KUCHAR (Peugeot) +37.4 s
3. Kajetan KAJETANOWICZ (Mitsubishi) +41.9 s
4. Michał BĘBENEK (Mitsubishi) +42.5 s
5. Paweł DYTKO (Mitsubishi) +50.5 s
6. Sebastian FRYCZ (Subaru) +1 min 23 s
7. Maciej OLEKSOWICZ (Subaru) +2 min 2 s
8. Zsolt KAKUSZI (Renault) + 4 min 22 s
Autor: Marcys o 12:29:00 PM 0 komentarze
Przed Rajdem Rzeszowskim, który rozpoczął się od czwartkowego prologu na ulicach miasta Rzeszowa, udało nam się porozmawiać z zawodnikami zespołu FIAT RUFA Rally Team. Grzegorz Grzyb w tym rajdzie wystartował samochodem Fiat Punto S2000.
Autor: Marcys o 12:01:00 PM 0 komentarze
Foto. Michał Kondrowski
Po trzymiesięcznej przerwie do startów w RSMP powraca Leszek Kuzaj - w 17 Rajdzie Rzeszowskim wystartuje on Peugeotem 207 S2000.
- Z wielką radością potwierdzam swój powrót na odcinki specjalne Mistrzostw Polski - mówi Leszek Kuzaj. - Już podczas 17 Rajdu Rzeszowskiego wystartuję w swoim nowym zespole z nowym pilotem w nowym samochodzie. Do Peugeota Super 2000 obok mnie wsiądzie Artur Natkaniec i razem z zespołem STT Racing walczyć będziemy o jak najwyższą lokatę.
Szczególnie cieszę się, że ostatnie konsultacje medyczne potwierdziły całkowity mój powrót do zdrowia po urazie, którego doznałem podczas przygotowań do startu w Belgii.
Jednocześnie informuję, że na mocy zawartych stosownych umów zawodnikiem reprezentującym Subaru Poland Rally Team do końca sezonu RSMP 2008 będzie Patrik Flodin wraz ze swoim pilotem. Samochód Patrika wraz z zapleczem technicznym w dalszym ciągu będzie przygotowywany i obsługiwany przez firmę Kuzaj Sport pod moim bezpośrednim nadzorem.
Inf. pras.
Autor: Marcys o 3:05:00 PM 0 komentarze
Malcolm Wilson powiedział w Eurosporcie, że proponuje Kimiemu Raikkönenowi testy Focusa WRC. Była to reakcja na wypowiedź Kimiego, który stwierdził, iż nie będzie się nudził po zakończeniu kariery w F1 i chciałby spróbować sił w rajdach. Starszy brat Kimiego, Rami ma za sobą rajdową karierę.
Autor: Marcys o 2:38:00 PM 2 komentarze
Bożyszcze amerykaniskich nastolatków Travis Pastrana jadący Imprezą N14 klasy Open, po raz drugi sięgnął po złoty medal X Games w dyscyplinie Rally Car Racing.
Fenomen z Annapolis posiada również w dorobku rekordową liczbę sześciu złotych medali w motocrossowym stylu wolnym. Na szutrowo-asfaltowym torze na terenie Home Depot Centre w Los Angeles, Pastrana pokonał w ćwierćfinale Kyle'a Sarasina, w półfinale wyeliminował kolegę z Subaru Rally Team USA, Kena Blocka, w finale zmierzył się z Tannerem Foustem. Lider punktacji Formula Drift i ubiegłoroczny złoty medalista X Games, Foust uderzył w ścianę przy wyjeździe na asfaltową część toru, tracąc szanse na pokonanie Pastrany. Ken Block uszkodził chłodnicę N14-ki po twardym lądowaniu w ćwierćfinale - i w 1/2 finału zatrzymał się po starcie. Drugi brązowy medalista, Dave Mirra, gwiazda BMX, wypadł w ćwierćfinale i wycofał się w kolejnym pojedynku z Foustem. Rywal Mirry w 1/4 finału, Kanadyjczyk Andrew Comrie-Picard zaliczył Lancerem salto przez przód na 20-metrowej hopie. Niall McShea zebrał budet na wynajęcie Imprezy w Vermont Sports Car, ale w pierwszej rundzie uderzył w beton i uszkodził układ kierowniczy, ułatwiając zadanie Travisowi Hansonowi.
Autor: Marcys o 2:24:00 AM 0 komentarze
Felipe Massa witał się z gąską... Robert:70 okrążeń męczarni...
Autor: Marcys o 9:23:00 AM 2 komentarze
JWRC
- Po wczorajszej przygodzie strata do czołowej dwójki była zbyt duża, aby można ją było odrobić na zaledwie trzech odcinkach specjalnych - powiedział Michał Kościuszko, wraz z Maćkiem Szczepaniakiem trzeci w fińskiej rundzie JWRC i nadal wicelider mistrzostw. - Jedyną szansą na awans mógł być błąd któregoś z wyprzedzających nas rywali. Martin Prokop i Patrik Sandell pojechali dziś jednak bez przygód, więc wszystko co mogliśmy osiągnąć to trzecie miejsce, premiowane cennymi sześcioma punktami.
Jestem bardzo zadowolony z tego, jak zespół Suzuki Sport Europe przygotował naszego Swifta. Cieszy też moja forma. Notowaliśmy bardzo dobre czasy. Spośród zawodników JWRC wygraliśmy najwięcej, bo 10 z 24 odcinków specjalnych. Na wszystkich pozostałych plasowaliśmy się w ścisłej czołówce. Gdyby nie wczorajsza wizyta poza drogą, byliśmy blisko wygrania rajdu. Jeszcze na pięć odcinków przed końcem przewodziliśmy stawce.
Cieszę się, że po raz trzeci w sezonie stanąłem na podium. Dzięki temu rezultatowi zbliżyliśmy się do lidera i mamy zaledwie dwa punkty straty. Wszystko wskazuje na to, że do samego końca trwać będzie zacięta walka o czołowe miejsca w tegorocznych JWRC. Myślami już jestem w Hiszpanii i na Korsyce, gdzie zamierzamy ostro powalczyć o wygrane!
Czołówka klasyfikacji Junior World Rally Championship po Rajdzie Finlandii:
1. Sebastien Ogier (F) 24 pkt.
2. Michał Kościuszko (PL) 22 pkt.
3. Shaun Gallagher (IRL) 20 pkt.
4. Aaron Burkart (D) 16 pkt.
5. Patrik Sandell (S) 14 pkt.
6. Martin Prokop (CZ) 12 pkt.
WRC
Zabrakło Marcusa Grönholma, który po raz pierwszy od 1988 roku wystąpił jako kibic w fińskiej rundzie mistrzostw świata - i zwycięstwo w Jyväskylä przypadło załodze spoza Finlandii, co nie zdarzyło się od 2003 (Markko Märtin). Sebastien Loeb w dziewiątym podejściu wygrał Rally Finland. - Jestem absolutnie zachwycony - mówił po zejściu z dachu C4-ki na mecie Ruuhimäki. - Toczyliśmy wielką walkę z Mikko i nie mogłem sobie pozwolić na jeden błąd. Punkty w mistrzostwach są mniej ważne - dla mnie najważniejsze jest wygranie tego rajdu.
Mikko Hirvonen, drugi ze stratą 9 sekund, nadal prowadzi w mistrzostwach, ale ma już tylko punkt przewagi nad Loebem. - To była fantastyczna walka! Sebastien znalazł dobre tempo i był szybszy. Teraz naprawdę muszę dać z siebie wszystko na asfaltowych rajdach.
Chris Atkinson piąty raz w tym roku dotarł na podium i awansował na trzecią lokatę w mistrzostwach. - W Finlandii musisz być szybki - oświadczył Chris. - Chłopcy w zespole wykonali zdumiewającą pracę, a ja jechałem tak szybko, jak potrafię. To jest najlepszy rajd na świecie i każdy marzy o tym, żeby być tu na podium.
- Jestem rozczarowany, że nie udało się dotrzeć na podium - przyznał Dani Sordo. Dzięki jego czwartemu miejscu Citroen zbliżył się na 2 punkty do Forda. - Cztery punkty w mistrzostwach producentów są naprawdę, naprawdę ważne. Czuję się pewniej po tym wyniku. Spróbuję wygrać w Niemczech, dlaczego by nie?
- Muszę mocniej popracować w domu nad sobą, nad stroną mentalną, żeby następnym razem nie stracić miejsca w trójce - mówił Henning Solberg, piąty z przewagą 6,4 sekundy nad młodszym bratem.
- To był trudny weekend - oświadczył Petter Solberg. - Mieliśmy dużo problemów, a wczorajszy dzień był pod tym względem niewiarygodny. Co mogłem zrobić? Wszyscy jechali pełnym gazem. Musimy się poprawić, bo nie jesteśmy jeszcze wystarczająco szybcy. Mam nadzieję, że w Niemczech pójdzie nam lepiej.
Debiutant w WRC, Matti Rantanen zdobył punkty za siódmą lokatę. - Niewiarygodny wynik! Jestem bardzo szczęśliwy. Być może w przyszłym roku znowu wystartujemy samochodem WRC. Jedną z opcji na następny sezon jest PCWRC.
- To bardzo dobrze, że dojechaliśmy do mety - uznał Toni Gardemeister, zamykający punktowaną ósemkę. - Najważniejsze, że nie było jakichś dużych kłopotów z samochodem.
Autor: Marcys o 10:40:00 AM 0 komentarze
Nicolas Vouilloz, najszybszy na czterech z 21 oesów, wygrał Rali Vinho da Madeira i objął prowadzenie w punktacji Intercontinental Rally Challenge. W mistrzostwach Europy nadal lideruje Luca Rossetti, a wiceliderem pozostał Michał Sołowow, czwarty na Maderze w stawce ERC.
Statystykę oesowych zwycięstw otwiera Giandomenico Basso (9), który triumfował w rundzie mistrzostw Europy, a po ostatnim oesie odebrał drugie miejsce w rajdzie lokalnemu kierowcy Alexandre Camacho. Renato Travaglia tracący 0,2 sekundy do Basso, opuścił drogę na OS 18 i przestał walczyć o podium. Volkan Isik spadł za Michała Sołowowa z powodu kapcia na przedostatnim odcinku. Luca Rossetti do końca rywalizował z Freddym Loixem o piąte miejsce. Bruno Magalhaes, zwycięzca pięciu oesów, minął Jose Pedro Fontesa po OS 18 i wygrał rundę mistrzostw Portugalii.
49. RALI VINHO DA MADEIRA
1. Nicolas Vouilloz/Nicolas Klinger (F) Peugeot 207 S2000 3:05.14,8
2. Giandomenico Basso/Mitia Dotta (I) Fiat Punto Abarth S2000 +5,4
3. Alexandre Camacho/Pedro Calado (P) Peugeot 207 S2000 +8,0
4. Renato Travaglia/Lorenzo Granai (I) Fiat Punto Abarth S2000 +41,2
5. Luca Rossetti/Matteo Chiarcossi (I) Peugeot 207 S2000 +1.02,5
6. Freddy Loix/Robin Buysmans (B) Peugeot 207 S2000 +1.08,7
7. Umberto Scandola/Guido D'Amore (I) Fiat Punto Abarth S2000 +2.28,6
8. Bruno Magalhaes/Carlos Magalhaes (P) Peugeot 207 S2000 +3.03,2
9. Jose Pedro Fontes/Antonio Costa (P) Fiat Punto Abarth S2000 +3.45,9
10. Michał Sołowow/Maciej Baran (PL) Peugeot 207 S2000 +5.52,0
PUNKTACJA MISTRZOSTW EUROPY
1. Rossetti 53,
2. Sołowow 40,
3. Isik 38,
4. Travaglia 34,
5. Basso 30,
6. Donczew 28,
7. Fontana 27,
8. Betti 24,
9. Alen 18,
10. Czopik 12.
PUNKTACJA IRC
1. Vouilloz 36,
2. Rossetti 30,
3. Basso 22,
4. Loix 19,
5. Kopecky 15,
6. Hänninen 14, Alen 14,
8. Travaglia 10,
9. Camacho 6,
10. Casier 5.
Autor: Marcys o 12:46:00 PM 0 komentarze
Foto. Bogdan Krzemiński/ Mr. Fabiani
- Naprawdę jestem zadowolony z tego wyniku - powiedział Robert Kubica po wywalczeniu czwartego pola startowego w Grand Prix Węgier. - Z pewnością była to jedna z moich najlepszych sesji kwalifikacyjnych w tym sezonie. Nie spodziewałem się, że będę startował z czwartego pola, ponieważ przez cały weekend samochód trudno się prowadził. Mieliśmy trochę kłopotów ze zbalansowaniem, ale w końcu doprowadziłem do tego, że twarde opony bardzo dobrze pracowały, no i jesteśmy w drugim rzędzie. Teraz czekam na wyścig.
Autor: Marcys o 12:17:00 PM 2 komentarze