Miejsce nieodżałowanego Colina McRae w Teamie Scotland podczas Race of Champions, zajmie jego młodszy brat, Alister.
- Trudno mi będzie tam jeździć, ale pamiętam, że kiedy Colin startował, zawsze robił dobry show - powiedział Alister. - Wiem, że Colin nie chciałby, żebym tylko siedział i zamartwiał się tym co się wydarzyło. Zastępowanie go nie jest dla mnie łatwe, lecz mam nadzieję, że On będzie ze mnie dumny. Colin każdorazowo był gwiazdą Race of Champions, więc to zaszczyt jeździć zamiast Niego. To właściwie zabawa po sezonie, jednak każdy chce wygrać. Zgodnie z zasadą Colina, chodzi o to, by jechać tak szybko jak to możliwe - i przy tym widowiskowo.
- Utrata Colina stanowiła tragedię - powiedział Fredrik Johnsson, prezes IMP, firmy organizującej imprezę. - Był on jednym z najbardziej uwielbianych kierowców i bardzo dobrym przyjacielem. Chcemy zatem oddać mu hołd na Wembley.
Bracia McRae spotkali się w finale Race of Champions 1998 na Gran Canarii. Colin wygrał wówczas z Alisterem 2-1. Był szybszy w Escorcie WRC i Corolli, zaś młodszy z braci lepiej poradził sobie w Peugeocie 306 Maxi.
piątek, 9 listopada 2007
Alister Mc Rae wyrusza na podbój Race of Champions
Autor: Marcys o 2:16:00 PM
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz