
Foto Dominik Kalamus

Autor: Marcys o 7:14:00 PM 0 komentarze
Dwa lata temu Richard Burns, rajdowy mistrz świata z 2001 przegrał walkę z rakiem. "Rudy Rysiek" zmagał się z chorobą przez dwa lata, jednak tego pojedynku niestety nie wygrał.
Okoliczności, w których wykryto u Burnsa raka mózgu były wyjątkowo dramatyczne. Richard zasłabł za kierownicą swojego Porsche 911. Na szczęście na prawym fotelu znajdował się Markko Martin, który zapobiegł wypadkowi.
Diagnoza lekarzy wstrząsnęła kibicami. Przez cały czas wspierali Burnsa w walce z chorobą - ta jednak była bezlitosna. Po jego śmierci postanowiony założyć Fundację Richarda Burnsa, która zbiera środki przeznaczone na wspieranie ludzi ciepiących na raka i inne poważne choroby.
Autor: Marcys o 3:55:00 PM 0 komentarze
Leszek Kuzaj i Craig Parry zgłosili się do 45 Rajdu Barbórka w Imprezie WRC. Liczba samochodów tej kategorii wzrosła do pięciu na wirtualnej liście zgłoszeń - Mariusz Małyszczycki i Paweł Raczak pojadą Fabią. Szóstym "wurcem" powinna zostać Impreza Krzysztofa Hołowczyca. Sebastian Frycz zapowiedział Imprezę N12, Michał Bębenek - Lancera Evo IX. W klasie 4 zgłosił się również wnuk Sobiesława Zasady, Daniel Chwist. Jarek Baran wystąpi w roli pilota Roberta Kusa w Evo IX.
Autor: Marcys o 9:35:00 AM 0 komentarze
Nasłynniejszy rajdowy maraton na świecie - w tym roku znany pod nazwą Lisboa-Dakar - coraz bliżej. Już przedstawiono imprezę i listę zgłoszonych zawodników - jest na niej aż 14 nazwisk z Polski.
Rajdowi kibice jak zwykle przede wszystkim śledzić będą postępy Krzysztofa Hołowczyca, który ponownie startuje Nissanem Navarą z Jeanem-Markiem Fortin. Nie brakuje jednak innych naszych załóg. Łukasz Komornicki i Rafał Marton jadą buggy SMG, zaś Albert Gryszczuk z Michałem Krawczykiem oraz Robert i Ernest Góreccy zgłosili Land Rovery. Spore nadzieje budzi nasza kadra motocyklowa, z Jackiem Czachorem na czele. Mistrz świata w motocyklowych rajdach terenowych w klasie 450 ma szanse na kolejny doskonały wynik. Prócz niego na dwóch kółkach pustynię chcą przemierzyć Marek Dąbrowski, Jakub Przygoński i Krzysztof Jamruz. Cała czwórka dysponuje KTM-ami.
Nie zabraknie też przedstawicielki płci pięknej. Klaudia Podkalicka zasiądzie w MAN-ie wraz z Grzegorzem Baranem i Andrzejem Grigorjewem.
Obecne są też innych rajdowych nazwisk - z Carlosem Sainzem i Nasserem Al-Attiyahem na czele. W tej edycji zabraknie Ari Vatanena, na powtórkę zeszłorocznego startu nie zdecydował się też Simon Jean-Joseph.
Tegoroczne edycja ma 9273 km (z tego 5736 oesowych) rozłożonych na 15 etapów. Start nastąpi 5 stycznia w Lizbonie, zaś meta w Dakarze czekać będzie na zawodników 20 stycznia.
Autor: Marcys o 3:04:00 PM 0 komentarze
Autor: Marcys o 9:58:00 AM 0 komentarze
W czasie konferencji prasowej, zorganizowanej w Biurze Informacyjnym Parlamentu Europejskiego w Warszawie Krzysztof Hołowczyc ogłosił dzisiaj swoją decyzję o przyjęciu mandatu posła do Parlamentu Europejskiego.
W wyniku objęcia przez zwycięzcę wyborów do Europarlamentu z roku 2005 - panią profesor Barbarę Kudrycką teki Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, do Brukseli i Strasbourga pojedzie osoba, która w wyborach uzyskała kolejny wynik. Tą osobą jest właśnie Krzysztof Hołowczyc.
"Podjąłem decyzję o zgodzie na przyjęcie mandatu Posła do Parlamentu Europejskiego. Jest to trudna decyzja, ale podjąłem ją po konsultacji z rodziną i w poczuciu odpowiedzialności za słowo przed osobami, które udzieliły mi poparcia. Objęcie mandatu jest konsekwencją startu w wyborach trzy lata temu, oraz mojego zaangażowania społecznego. W Parlamencie będę zajmował się tym, na czym znam się najlepiej - bezpieczeństwem drogowym - jako członek Komisji Transportu i Turystyki. Zapewniam też wszystkich fanów sportów motorowych, że będę reprezentował Polskę na trasie Rajdu Dakaru" - powiedział w trakcie konferencji Krzysztof Hołowczyc.
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem w ciągu dwóch tygodni od objęcia teki Ministra, Poseł składa mandat. Marszałek Sejmu zwraca się wtedy z pytaniem do osoby, która uzyskała kolejny wynik z pytaniem o zgodę na przyjęcie obowiązków Posła do PE. Po kolejnych dwóch tygodniach osoba ta obejmuje mandat.
Autor: Marcys o 7:22:00 PM 0 komentarze
foto. Michał Kondrowski
Leszek Kuzaj i Craig Parry odpadli z piątkowego etapu Rally Ireland na początku szóstego odcinka specjalnego, Arigna 2.
Impreza opuściła drogę przy niewielkiej prędkości i przetoczyła się przez dach. Jak poinformował zespół, jutro polsko-walijska załoga skorzysta z SupeRally. Kuzaj stracił czwarte miejsce w stawce PCWRC. Trzy dziesiąte sekundy dzieliło go od podium.
Po drugiej pętli, Mark Higgins wyprzedza Armindo Araujo (+19,6) i Gabriela Pozzo (+35,0).
Autor: Marcys o 8:41:00 PM 0 komentarze
Autor: Marcys o 5:22:00 PM 0 komentarze
„Bractwo Rajdowe” fundacja zwraca się z prośbą o dotację finansową, która umożliwi nam wdrażanie w życie naszych idei.
Każda kwota przyczyni się do ich realizacji !Podstawowymi, statutowymi zadaniami, jakie postawiło sobie „Bractwo Rajdowe” to:1. Odciąganie młodzieży od alkoholu, narkotyków i rozbojów. Szczególnie tej najbardziej narażonej na w/w patologię
2. Zmniejszenie ilości wypadków drogowych, powodowanych przez młodych, niedoświadczonych kierowców.
3. Otwarcie osobom niepełnosprawnym kolejnej możliwości samorealizacji poprzez umożliwienie im startów w amatorskich zawodach sportowych w dyscyplinie dotąd dla nich zamkniętej.
We wszystkich przypadkach narzędziem do osiągnięcia celu są amatorskie sporty samochodowe. Oprócz punktu 3 podjęliśmy się ciężkiego medialnie zadania. Środowiska młodych osiedlowych chuliganów, ani młodych piratów drogowych nie wzbudzają ani społecznej, ani medialnej sympatii.
Większość z nas woli wspomóc choćby organizacje pomagające chorym dzieciom.
A przecież środowiska objęte naszymi statutowymi działaniami to też nasze dzieci.
Dzieci którym wręczono prawa jazdy, nie ucząc ich w pełni zasad ruchu drogowego.
Dzieci które opuszczone i zaniedbane przez najbliższych szwendają się po osiedlach.
Dopiero jak popełnią jakąś zbrodnie, interesują się nimi organy ścigania.
Nie jesteśmy przeciwnikami kodeksu karnego.
Za przestępstwa należy bezwzględnie karać. Jednak należy równolegle podjąć jakieś działania zanim ci nie do końca dojrzali, młodzi ludzie zboczą z drogi prawa.
Dlaczego sporty samochodowe. Z całym szacunkiem do pozostałych dyscyplin, ale wychodząc rano z domu do pracy, mało prawdopodobne jest aby na chodniku podciął nas piłkarz, czy abyśmy dostali w czoło piłką tenisową, lub też wylądowałby nam na plecach skoczek narciarski. Jaki wpływ na codzienne życie każdego z nas może mieć nie mający pokory do własnych umiejętności za kierownicą nastolatek?
Odpowiedź mamy codziennie w mediach.
Zło rodzi się z agresji. I tej na ulicach i tej życiu powszednim.
Wyobraźmy sobie co by się stało gdybyśmy nagle zlikwidowali wszystkie sale bokserskie, wszystkie kluby wschodnich sztuk walki czy siłownie. Ile dodatkowej agresji wylałoby się na ulice?Podobnie sytuacja ma się drogach. Trzeba tą agresję skierować na inne tory. Takimi torami są właśnie amatorskie sporty samochodowe. Aby móc wziąć udział w imprezach organizowanych przez „Bractwo Rajdowe” młody człowiek musi się wykazać całkowitym brakiem kolizji z prawem przez ostatnie trzy miesiące. Również z prawem drogowym.
Nasze projekty spotkały się z szerokim poparciem osób takich jak ksiądz Marian Midura – Kapelan kierowców w Polsce, pana Macieja Wisławskiego, pilota Krzysztofa Hołowczyca, a wiec Mistrza Europy w rajdach samochodowych z 1997, oraz wielu innych.
W naszej prośbie szczególnie chcieliśmy podkreślić fakt, iż działamy dopiero kilka miesięcy, a jak wiadomo początki są najtrudniejsze.
Mamy nadzieję, że dzięki Waszej pomocy już wkrótce zaczną spadać statystyki wypadków drogowych powodowanych przez młodych kierowców, jak również statystyki przestępstw dokonanych przez młodocianych.
Szczerość intencji przejawia się nie w słowach lecz w czynach.
"Bractwo Rajdowe” działa od sierpnia a mimo to już możemy pokazać nasze osiągnięcie. Prosimy o obejrzenie fragmentu „Panoramy” z 15.09.07 dołączonego poniżej, gdzie spełniamy marzenie Bartka.
Nasze motto brzmi:„ Zło kwitnie tam gdzie dobrzy ludzie nic nie robią”
Numer naszego konta.
BPH 42106000760000320001221470
Bractwo Rajdowe Fundacja
90-229 ŁódźKamińskiego 18 p.9
KRS 0000283512 , NIP 7251947143
Nasza strona powstaje we współpracy z portalem: http://polska-bialoczerwoni.pl/
Będziemy Was informować o naszych działaniach.
Fragment Panoramy dot. tematu
inf. pras.
Autor: Marcys o 4:05:00 PM 0 komentarze
Carlos Sainz potwierdził start Skodą Fabią WRC w madryckim Shalymar Rally. Co więcej, po przerwie na prawym fotelu ponownie zasiądzie jego wieloletni pilot - Luis Moya.
Moya i Sainz to jednak z najsłynniejszych i najwierniejszych par w RMŚ. Przez 15 lat wspólnie zjawiali się trasach światowego czempionatu, a kibice uwielbiali niepowtarzalny styl, w jakim Luis dyktował opis. Przed sezonem 2003 Moya zdecydował się jednak zakończyć karierę - w Citroenie umysłowym Saiza był Marc Marti, aktualnie jeżdżący z Danim Sordo, a Luis został dyrektorem sportowym Subaru.
Impreza nie zalicza się do mistrzostw Hiszpanii, więc WRC są dopuszczone. Póki co zapowiedziano tylko dwa tego typu samochody - prócz Sainza wurcem jedzie Jose Marban (Peugeot 206). Emocji jednak nie zabraknie, bo zgłosiła się rzesza klasycznych rajdówek - jest m.in. Ferrari 308 i Fiat 131 Abarth.
Hiszpańskie media spekulowały o możliwości startu Sainza w Polo S2000, ale Hiszpan trzymał się do pierwotnych planów i pojedzie samochodem od Jana Kopecky'ego. Volkswagen, zatrudniający Sainza w rajdach maratonach i tak będzie zadowolony, bowiem Skoda też jest własnością niemieckiej marki.
Autor: Marcys o 10:28:00 AM 0 komentarze
Eugene Donnelly, ubiegłoroczny zwycięzca Rally Ireland i supergwiazda mistrzostw Zielonej Wyspy, startuje w irlandzkiej rundzie WRC Fabią, wynajętą z Wevers Sport. 40-latek nie zdołał zebrać budżetu na Imprezę lub Focusa, a przekonał się do Skody, oglądając Jana Kopecky'ego podczas Tour de Corse.
Pierwsze irlandzkie testy Fabii odbyły się na oponach Kumho, lecz ostatecznie wybór padł na BFGoodrich. Donnelly uczestniczył treningowo w Fastnet Rally, po czym samochód przeszedł kompletną rewizję, otrzymując nowy silnik, nową skrzynię biegów i nowe zawieszenie. Pakiet sponsorski Donnelly'ego pokrywa się z Irish Tarmac Championship - na Fabii umieszczono reklamy Reid Transport Group, Kerr's Tyres, P&O Irish Sea
.
- Wynajęcie topowej Imprezy WRC nawet na dwudniowy rajd, kosztuje 50-60 tysięcy funtów - i mówimy o jeździe na amatorskim poziomie - powiedział Eugene Donnelly. - Nie narzekam, że pojadę Skodą. Samochód świetnie się prowadzi, szczególnie na krętych fragmentach.
To wspaniale, że mamy tu takich kierowców jak Loeb czy Grönholm.
Startuję w irlandzkich rajdach od 22 lat i odczuwam wielką dumę z tego, że organizujemy rundę mistrzostw świata. Nie jestem pewien czy opinia publiczna do końca zdaje sobie sprawę, jakie to wydarzenie. Rally Ireland obejrzy około 880 milionów telewidzów. To praktycznie Formuła 1.
Czeka mnie ostra walka o miano najlepszego lokalnego amatora. Zmierzę się z Garethem MacHale, Eamonnem Bolandem i Andrew Nesbittem. Kris Meeke i Guy Wilks również startują prywatnie, ale oni żyją z rajdów. Bardzo bym chciał się do nich zbliżyć, czy nawet spróbować ich pokonać, lecz nie sądzę, aby to było realne.
Oczekuję, że Kris i Guy ulokują się tuż za fabrycznymi kierowcami, a ja zamierzam być następny. Wyobrażam sobie, że będzie to 10-15 miejsce. Byłbym zachwycony, gdyby udało się zmieścić w czołowej dziesiątce.
Loeb i Grönholm startowali w tym roku w Irish Tarmac. Istnieje przepaść pomiędzy tym co oni robią, a co my robimy. Ich tempo jazdy jest niesamowite. Podczas Cork 20, na niektórych oesach Loeb był szybszy o pół minuty od takich facetów jak ja, czy Mark Higgins. To absolutna rewelacja!
Ale ich budżet może sięgać 6 mln funtów na jedną załogę w sezonie. To ich kariera - płacą im miliony za taką jazdę. A dla nas to po prostu hobby. Powiedzmy, że jesteśmy profesjonalnymi amatorami, bo podchodzimy do rajdów całkiem poważnie. Ja zazwyczaj ledwo dopinam budżet, dlatego mówimy o zupełnie innej grze.
Fot. John O'Neill
Autor: Marcys o 9:56:00 AM 0 komentarze
Po rocznej przerwie, dzięki tytularnemu sponsorowi, firmie GEMA 2000, mamy przyjemność zaprosić wszystkich zawodników do startu w 34 Rajdzie GEMA 2000 Cieszyńska Barbórka. Honorowy start z Cieszyńskiego rynku odbędzie się w Piątek 23 listopada. Na trasę zawodnicy wyruszą w sobotę 24 listopada o godzinie 8:00 z parku serwisowego w Kaczycach.
Trasa rajdu składa się z trzech odcinków przejeżdżanych trzykrotnie w sumie 89,25km odcinków specjalnych liczących ponad 830 zakrętów.
Mamy nadzieję na liczny udział zawodników, zainteresowanie kibiców oraz mediów tym popularnym a zarazem trudnym rajdem nie tylko pod względem trasy ale i z powodu kapryśnej listopadowej pogody.
W imieniu Sponsora gównego oraz partnerów organizatora serdecznie zapraszam.
Więcej informacji oraz dokumenty do pobrania z naszej strony internetowej.
Dyrektor Rajdu
Tomasz Janiczek
Automobilklub Cieszyński
Ul. Bobrecka 30a,
43-400 Cieszyn
Tel/fax.: 033/ 852 02 39
automobilklub.cieszynski@neostrada.pl
http://www.ak-cieszynski.ox.pl/
inf. pras.
Autor: Marcys o 9:30:00 AM 0 komentarze
Kościuszko na podium OMV Rally WaldviertelPolska załoga Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak jadąca Fiatem Punto S2000 w OMV Rally Waldviertel zajęła 3. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. Zwyciężył Manfred Stohl (łączny czas 1:48:12.6) wyprzedzając Stepana Vojtecha (+1.50.7) i Michała Kościuszko (+2.55.0)
Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak wygrali w generalce 5. odcinek specjalny. Kolejne rezultaty to cały czas pozycje wokół podium. Na pięciu odcinkach specjalnych Polacy zameldowali się na mecie na 2. miejscu (Os nr 8,12, 13, 15 i 16). Czterokrotnie finiszowali na 3. miejscu (OS nr 9, 11, 14 i 17). To najlepszy rezultat Michała Kościuszko w jego karierze rajdowej.
Na mecie Michał Kościuszko powiedział: „Start w OMV Rally Waldviertel okazał się być dla nas bardzo udanym testem przed rajdem Walii, w którym również wystartujemy Punto S2000. Pomimo tego, że OMV Rally Waldviertel z założenia jest rajdem szutrowym, to oesy miały bardzo wiele fragmentów asfaltowych, co przy panujących temperaturach i ciągle padającym deszczu dla kierowców jadących na zawieszeniu szutrowym stanowiło niemałe wyzwanie. Dzięki temu, że szybko odnalazłem się w tym nowym dla mnie samochodzie udało się nam powalczyć o miejsce na podium. Mam nadzieję, że będę mógł częściej startować S2000. Fiat Punto ma potencjał i jak popracuję z nim dłużej wierzę, ze będę mógł jechać jeszcze szybciej.”
Kolejnym startem polskiej załogi jest rajd Walles Rally GB 30 listopada Br. Polacy wystartują w ostatniej eliminacji Mistrzostw Świata samochodem Fiat Punto S2000 przygotowanym przez JM Engeeniering Zlin. Sponsorem strategicznym zespołu w sezonie 2007 jest sieć Ready&Go.
inf. pras.
Autor: Marcys o 2:28:00 PM 0 komentarze
Do ostatniej pętli rajdu Małyszczycki (Renault Clio R3, A7) ruszął z przewagą ponad 50 sek. i nic nie zapowiadało, by drugi w klasyfikacji rajdu Nowocień (Peugeot 306, N3) miał tę stratę odrobić na trzech pozostających do mety odcinkach.Pierwszy odcinek pętli wygrał lider dysponujący mocniejszym od Nowocienia samochodem.
Na kolejnej próbie jednak tuż za startem w samochodzie Małyszczyckiego uszkodzeniu uległa przednia prawa opona. Jazda ze zdefektowanym kołem na dystansie niemal całego odcinka zakończyła się sporą strata i spadkiem na drugie miejsce. Jednak strata do nowego lidera - Nowocienia - wynosiła zaledwie 0,7 sek., co oznaczało, że wyniki rajdu zależeć będą od wyników ostatnieog odcinka.
Ostatni odcinek wygrał Małyszczycki zostając zwycięzcą zarówno 2. Rajdu Tyskiego Mera, a także cyklu RSP PZM w sezonie 2007. Drugi na mecie rajdu Nowocień zajała również drugą lokatę w cyklu RSP PZM.
Zaskakująca była nieco słabsza dyspozycyjność Sawickiego, który liderował w cyklu jeszcze przed "Tyskim". W trakcie rajdu nie mógł nawiązać bezpośredniej walki z Małyszczyckim i Nowocieniem, skutkiem czego w końcowej klasyfikacjui puchau spadł na pozycję trzecią.
darg
Autor: Marcys o 2:19:00 PM 0 komentarze
Autor: Marcys o 11:35:00 AM 0 komentarze
Autor: Marcys o 6:46:00 PM 0 komentarze
Autor: Marcys o 6:38:00 PM 0 komentarze
Autor: Marcys o 3:28:00 PM 0 komentarze
Po trzecim miejscu w Rallye du Condroz, Bryan Bouffier przesiada się z Imprezy do Lancera Evo IX i w nadchodzący weekend broni trzeciej lokaty w grupie N w szutrowych mistrzostwach Francji. Załoga wystąpi w składzie z RSMP - na prawy fotel wraca Xavier Panseri.
W Condrozie nie było łatwo. Na OS 9 i 11 Bouffiera przyhamowały defekty opon. - Moim punktem odniesienia w tym rajdzie był Larry Cols - powiedział Bryan. - Na początek źle dobrałem opony, ale czasy były zbliżone do wyników Colsa, dopóki nie złapaliśmy dwóch kapci. Na kolejnych, nocnych oesach należało zachować ostrożność i postanowiłem nie ryzykować. Podczas ostatniej sobotniej pętli trasa okazała się wyjątkowo śliska. W niedzielę wyczucie samochodu było już lepsze, trafiliśmy z oponami i mogłem się pościgać z S2000, które pewnie zmierzały po wygraną.
Wnioski z weekendu są bardzo pozytywne, choć dopiero poznawałem samochód u boku nowego pilota. Jazda przyniosła mi dużo frajdy. Impreza bardzo łatwo się prowadzi i była wyjątkowo niezawodna dzięki wspaniałej pracy ekipy Bernarda Munstera przed i po rajdzie. Zapamiętam Condroz z powodu niesamowitej astmosfery i fantastycznych belgijskich kibiców.
Bouffier i Panseri otrzymali numer 8 w Rallye Terre de Vaucluse. Przed sobą mają Alaina Devezę (Impreza A8), szefa swojej ekipy, Frederica Sauvana (Corolla WRC), Stephane Chambona (Impreza A8), Paula Chieusse (206 WRC), Michela Sambourga (Impreza WRC), Jean-Luc'ka Morela (Corolla WRC) i Bernarda Munstera, który przesiada się z N-ki do Imprezy WRC. Za załogą reprezentującą Group Sauvan znajdują się jeszcze dwa WRC - Fabia Jean-Claude'a Lavigne'a oraz Impreza S12 Marka van Eldika. Brice Tirabassi wystąpi po raz pierwszy na szutrze w Peugeocie 207 S2000.
Autor: Marcys o 3:18:00 PM 1 komentarze
Miejsce nieodżałowanego Colina McRae w Teamie Scotland podczas Race of Champions, zajmie jego młodszy brat, Alister.
- Trudno mi będzie tam jeździć, ale pamiętam, że kiedy Colin startował, zawsze robił dobry show - powiedział Alister. - Wiem, że Colin nie chciałby, żebym tylko siedział i zamartwiał się tym co się wydarzyło. Zastępowanie go nie jest dla mnie łatwe, lecz mam nadzieję, że On będzie ze mnie dumny. Colin każdorazowo był gwiazdą Race of Champions, więc to zaszczyt jeździć zamiast Niego. To właściwie zabawa po sezonie, jednak każdy chce wygrać. Zgodnie z zasadą Colina, chodzi o to, by jechać tak szybko jak to możliwe - i przy tym widowiskowo.
- Utrata Colina stanowiła tragedię - powiedział Fredrik Johnsson, prezes IMP, firmy organizującej imprezę. - Był on jednym z najbardziej uwielbianych kierowców i bardzo dobrym przyjacielem. Chcemy zatem oddać mu hołd na Wembley.
Bracia McRae spotkali się w finale Race of Champions 1998 na Gran Canarii. Colin wygrał wówczas z Alisterem 2-1. Był szybszy w Escorcie WRC i Corolli, zaś młodszy z braci lepiej poradził sobie w Peugeocie 306 Maxi.
Autor: Marcys o 2:16:00 PM 0 komentarze
Autor: Marcys o 10:29:00 AM 0 komentarze
Autor: Marcys o 10:11:00 AM 0 komentarze
Autor: Marcys o 11:07:00 AM 0 komentarze