wtorek, 10 czerwca 2008

Sesquehannock Trail Rally 2008

foto. Smutna mina Travisa wyjaśnia wszystko...

W dniach 6-7 czerwca 2008 w miejscowości Wellsboro w stanie Pennsylwania rozegrano 5 eliminację rajdowych mistrzostw USA organizowaną przez Rally America. Rajd samochodowy o nazwie Sesquehannock Trail Rally przebiegał przez malownicze tereny północno wschodniej Pennsylwanji.
Do rajdu zgłosiło się 5 polonijnych załóg z rejonu Chicago. Wszystkie załogi dotarły do mety, ale nie sklasyfikowano załogi Sożanski/Sawicki za przekroczenie limitu spóźnień.
W rajdzie “ national “ Susquehannock Trail znakomity wynik uzyskała załoga;
Robert BOROWICZ-Mariusz BOROWICZ 2 miejsce w klasie i 10 w generalce
Załodze Jarosław SOZANSKI – Bartosz SAWICKI zaliczono tylko 7 odcinków.
W rajdzie “ regional “ Sherwood Forest Regional Rally
Arkadiusz GRUSZKA – Grzegorz DORMAN 2 miejsce w klasie i 2 w generalce
Roman PAKOS – Maciej SAWICKI 1 miejsce w klasie i 5 w generalce
Adam MARKUT – Christopher GORDON 2 miejsce w klasie i 8 w generalce
W drugim rajdzie “ regional “ Finger Lakes Regional Rally
Adam MARKUT – Christopher GORDON 2 miejsce w klasie i 3 w generalce
Roman PAKOS – Maciej SAWICKI 2 miejsce w klasie i 7 w generalce
Arkadiusz GRUSZKA – Grzegorz DORMAN 3 miejsce w klasie i 11 w generalce
Sukces polonijnych załóg tym większy, że rajd okazał się być bardzo trudny i na mecie zgłosiła się tylko połowa stawki. Odpadli z rajdu czołowi zawodnicy jak Pastrana, Block, Comrie – Picard, Sarasin i wielu innych.

foto. Rally America Arkadiusz Gruszka / Grzegorz Dorman
Nasze załogi tez miały poważne problemy; Borowicz stracił osłonę zbiornika paliwa i jechał prawie bez hamulców, Sozanski złapał gumę i jechał z przerywającym silnikiem i urwanym akumulatorem, Markut połamał lewy przedni wahacz ( nocna wymiana) i złapał kapcia, Pakos najpierw stracił tylny zderzak a potem zdemolował tylne zawieszenie i drążek kierowniczy. Wyruszył na trasę z zablokowanym tylnym kołem. Gruszka najpierw stracił układ kierowniczy ( wspomaganie), a potem turbo i 80 % mocy.
Na koniec auto się zapaliło na szczęście niegroźnie. Błażej Pawluczuk i Adam z serwisu Arka Gruszki mieli pełne ręce roboty i auto dojechało do mety, choć już na awaryjnych światłach. Marek Podoluch bardzo sprawnie i skutecznie reanimowali auta Pakosa, Borowicza i Markuta co zapewniło dotarcie do mety i bardzo dobre miejsca. Serwisanci Jarka Sozanskiego Hubert i Grzegorz też robili wszystko, co się dało i auto dotarło do mety tyle, że już poza klasyfikacją…

foto. Bracia Borowicz w akcji
Zawodnikom i serwisom należą się gratulacje za osiągnięte bardzo dobre wyniki w tak trudnym rajdzie. Atrakcją rajdu były dwa nowiutkie Subaru Impreza WRX STI Pastrany i Blocka, ale żaden pojazd nie dotarł do mety…Pastrana najpierw doczłapał się do serwisu jadąc bokiem z urwanym tylnym zawieszeniem, a potem zakończył rajd leżąc na boku przy trasie rajdu po klasycznym dachu…Block stanął dwa razy prawie w tym samym miejscu na skutek awarii nowego auta. Trzeci zawodnik fabrycznego teamu Subaru też nie dojechał do mety. Dave Mirra mocno zmienił wygląd nadwozia swojego auta.
Pogoda była upalna. Na trasie było dużo kurzu i bardzo dużo kamieni, dziur i pułapek.
Rajd wygrała załoga Antoine L’Estage – Nathalie Richard w Hyundai Tiburon, przed załogami Foust – Beawis i Johnson – Wimpey w Subarakach.

Dzień 8 czerwca to jednak historyczny sukces Roberta KUBICY na torze w Kanadzie.
Ogromna to dla wszystkich radość i gratulacje dla pierwszego Polaka w F1

Z rajdowym pozdrowieniem…!!!

Informacje przygotował Bartek STYPA – manager Polish – American Rally Team

Brak komentarzy: