poniedziałek, 17 września 2007

Wielki Colin odszedł do Krainy Wiecznych Łowów.

Już nigdy nie zobaczymy legendarnego Colin McRae w akcji…Niestety to prawda. Jak okrutny potrafi być ślepy los, wybierając swoje ofiary...

Policja z South Lanarkshire podała nazwiska ofiar katastrofy śmigłowca z dnia 09-15-07, należącego do Colina McRae. Nie zakończono jeszcze formalnej identyfikacji zwłok, ale jak się przypuszcza, w wypadku zginęli Colin, jego 5-letni syn Johnny Gavin McRae, 6-letni kolega zabaw Johnny'ego, Greg Porcelli z Lanark oraz przyjaciel rodziny McRae, 37-letni Graeme Duncan, mieszkający w Faycelles, we Francji.

Cała czwórka wracała z sąsiedniej wioski Quarter do domu McRae'ów na farmie Jerviswood. O godzinie 16.05 śmigłowiec prowadzony przez Colina, spadł i eksplodował pół mili od zabytkowego dworu Jerviswood House. Przyczyny katastrofy nie są znane. Sprawą zajmuje się policja oraz zespół ds. badania wypadków lotniczych.
SkyNews powołuje się na żonę Colina -Alison. Brytyjski Daily Mail podaje nawet, że na pokładzie był również jego 5-letni syn Johnny. Podobne informacje przekazał Timesowi agent kierowcy - według jego słów McRae miał pilotować maszynę…

David Richards, szef Colina McRae w okresie 1991-98, jest załamany informacją o tragicznej śmierci swojego przyjaciela.- Telefonowaliśmy do siebie w ciągu tygodnia - powiedział Richards dziennikarzom w Spa.

- To niewiarygodne i nadal trudno mi w to uwierzyć. O wypadku powiedział mi Ari Vatanen. Zadzwonił, kiedy leciałem do Belgii. Znam niewielu ludzi, których można nazwać legendą, ale Colin był jednym z nich. Potrafił wygrywać i był ekstremalny we wszystkim, co robił, a przy tym dobrze się bawił. Dojrzał przez te lata i stał się świetnym kumplem. Mam wiele wspaniałych wspomnień związanych z Colinem. Szczególnie w dawnych dniach, kiedy rozpoczynał karierę w naszym teamie i razem jeździliśmy na rajdy. Nadal posiadam w Banbury kilka jego starych samochodów. Nie było chwili, żeby Colin nie próbował jechać na sto procent, no i oczywiście w związku z tym miał wiele wypadków. To wielka ironia losu, że przy tych wszystkich rajdowych kraksach, z których wychodził cało, stracił życie na pokładzie śmigłowca.

39 letni Colin, pozostanie w pamięci fanów na całym Świecie jako jeden z najlepszych Brytyjskich kierowców rajdowych.
Szkot jako najmłodszy kierowca w historii (27 lat) i pierwszy Brytyjczyk wygrał tytuł Mistrza Świata w 1995 na samochodzie Subaru Impreza, za co Królowa Elżbieta II uhonorowała go Orderem Imperium Brytyjskiego.
Jego pierwszym wygranym rajdem na arenie międzynarodowej był Rajd Nowej Zelandii w 1993 roku. Doprowadził Team Subaru to trzech tytułów czempiona producentów.
Wygrał 25 rajdów zaliczanych do Mistrzostw Świata. Ta magiczna cyfra osiągnięta była tylko przez Hiszpana Carlosa Sainza, Francuza Sebastiana Loeba - to byli kierowcy, z którymi wspólnie występował w Team i Finna Marcusa Gronholma.

Wykreował swój niepowtarzalny agresywny styl jazdy: wszystko albo nic i tym podbił serca milionów fanów na całym Świecie. Niestety postawa Colina przyczyniła się do tego, że nie wygrał tylu rajdów i Światowych tytułów Mistrza, na jakie bez wątpienia zasłużył jego wielki talent. Był bez wątpienia najszybszym kierowcą swojej epoki.
Jego oesowe wpadki, nie przeszkodziły w tym by powstały kolejne edycje wspaniałej gry ( Colin Mc Rae, 2,3,4 a przygotowaniu już jest piąta edycja), przy której chyba każdy z nas spędził tysiące godzin…
Legendarny Colin pochodzi z rajdowej rodziny. Jego ojciec Jimmy jest pięciokrotnym Mistrzem Anglii, a brat Alister posiada również w kolekcji tytuł Mistrza Anglii.
Słynął z tego, że nie był delikatny dla samochodów… Pomimo to wygrał trzy razy Rajd Safari Safari Kenii, uznawany za najtrudniejszy rajd przez znawców. W 2002 roku po raz ostatni wygrał ten klasyk i był to zarazem jego ostatni wygrany rajd w karierze.

Po niezbyt udanym sezonie 2003 dla Citroen, jego występy na arenie międzynarodowej ograniczyły się do minimum. Wtedy zaczął startować w pustynnych maratonach takich jak Rajd Dakar. Brał udział 24 godzinnym klasyku Le Mans (Ferrari 550 – GTS 9 miejsce w klasyfikacji generalnej i trzecie w grupie).
W Rajdzie Australii 2005 roku dojechał na trzecim miejscu w Skodzie, udowadniając, że poziom jego umiejętności jest bardzo wysoki. Po raz ostatni na arenie Mistrzostw Świata pokazał się w Rajdzie Turcji zastępując kontuzjowanego Sebastiana Loeba.

Jean Todt, były rajdowy pilot, uczcił pamięć Colina minutą ciszy na początku tradycyjnej konferencji prasowej Ferrari w Spa-Francorchamps. - Colin był wielkim mistrzem - powiedział Todt. - Startował później ode mnie, ale śledziłem jego karierę jako kibic. Wczoraj wieczorem obejrzałem kilka ujęć z jego jazdy na CNN. To był najlepszy rajdowy kierowca w historii tego sportu.

- To straszna wiadomość - powiedział agencji EFE Carlos Sainz, kolega Colina w zespole Subaru w 1994 i 95 roku. - Straciłem przyjaciela, z którym rywalizowałem w najlepszym znaczeniu tego słowa, jeżdżąc w tym samym zespole. Naprawdę go podziwiałem. Tragiczne okoliczności tego wypadku sprawiają, że jego odejście staje się jeszcze cięższe. Był wielkim kierowcą i wspaniałym człowiekiem.

- Wszyscy w Subaru World Rally Teamie jesteśmy zaszokowani i wstrząśnięci tragiczną wiadomością o śmierci Colina McRae - oświadczył dyrektor SWRT, Richard Taylor. - Colin był pierwszym mistrzem świata w Subaru, był człowiekiem, który niemal w pojedynkę zwrócił uwagę na rajdy milionom ludzi na świecie.

Był inspiracją dla fanów motorsportu i pozostał bliskim przyjacielem wielu z nas w teamie. - Jestem zaszokowany i bardzo smutny - mówił w Spa David Coulthard, który tworzył z Colinem team Szkocji w Race of Champions. - Colin był niezwykłym człowiekiem z sercem na dłoni, wzorem sportowego kierowcy, nieustraszonym i atakującym. Przy tym trzymał się swoich korzeni i stał mocno na ziemi pomimo światowej sławy i uznania dzięki swoim osiągnięciom. Bez niego świat stał się smutniejszym miejscem.


Po śmierci Richarda Burnsa powiedział: „ będzie nam bardzo brakowało w Świecie Rajdów człowieka z charakterem”.
Jakże precyzyjnie określił to, co doskonale pasuje do jego wielkiej osobowości.

Filmy i prezentacje poświęcone Colinowi

http://rally.subaru.com/colin_gallery.html

Brak komentarzy: